Najpierw zapłać sobie

Oto prosty trick, który sprawi, że Twoje pieniądze zaczną szybko przyrastać. Brzmi jak reklama cudownego produktu finansowego? Spokojnie - chodzi o prosty, ale piekielnie skuteczny nawyk.

Większość osób zaczyna pracę z niskim poziomem wynagrodzenia. Wraz z upływem lat, stażu pracy, zdobywaniem doświadczenia i umiejętności, nasze wynagrodzenia stopniowo rosną. Niestety, oszczędności stoją w miejscu. Urządzenie mieszkania, dzieci, zmiana samochodu, nowe meble, remont, wydatki na szkołę, itp. Działa tutaj stwierdzony już dawno fenomen: nasze wydatki rosną w takim tempie, aby skutecznie pochłonąć cały dodatkowy dochód. Gdy tylko pojawią się dodatkowe pieniądze, niczym królik z kapelusza wyskakuje kolejna „potrzeba”, która od razu je pochłania.

Czy jesteś przekaźnikiem pieniędzy?
Przekaźnik to człowiek, który zazwyczaj ciężko pracuje, otrzymuje pensję lub dochody z własnej działalności, a potem natychmiast wszystkim płaci: właścicielom sklepów, restauratorom, fryzjerowi, krawcowej, ekipie remontowej, producentowi telewizorów, posiadaczom nieruchomości, dostawcom mediów, sprzedawcom wycieczek, dealerom samochodowym, itd.

Jest tak bardzo pochłonięty przekazywaniem pieniędzy innym ludziom, że sobie i własnej rodzinie nie zostawia ani grosza. Jego finansowe motto brzmi: „Nie oszczędzam, bo nie mam z czego”. Im więcej zarabia, tym więcej wydaje, a co najciekawsze, jest przekonany, że wszystko u niego w porządku. Dlatego beztrosko prowadzi konsumpcję i nawet nie wie, że od finansowego bankructwa dzieli go kilka tygodni bez dochodu.

Wystarczy odwrócić kolejność
Aby wyrwać się z tego błędnego koła, wystarczy prosty trick. Po otrzymaniu wynagrodzenia, zamiast płacić najpierw za wszystko innym ludziom, najpierw zapłać sobie! Jak? Możesz to zrobić w dwóch prostych krokach:

    1. Zdecyduj TERAZ, jaką część Twojego dochodu będziesz odkładać.
      W tym celu wybierz po prostu jedną z opcji:
      a) 20%
      b) 15%
      c) 10%
      d) 5%
      e) 3%
      Tylko nie ściemniaj, że nie dasz rady nawet z opcją (e). Przeżyjesz za 97% zarobków! Gdyby rząd wprowadził dzisiaj 3% dodatkowego podatku, to byś się wkurzył, ponarzekał, a jednak jakoś byś przeżył i taki podatek płacił. Więc przestań wymyślać i po prostu się „opodatkuj”, a później przejdź do kroku nr 2.

    2. Zaloguj się w swoim banku i złóż STAŁE ZLECENIE, które każdego pierwszego dnia po wpływie wynagrodzenia będzie automatycznie przelewać wybrany przez Ciebie procent dochodu na osobne konto oszczędnościowe.
      Dlaczego akurat pierwszego dnia po wpływie wynagrodzenia? Bo wtedy masz jeszcze na rachunku pieniądze i zanim je wydasz, zrealizujesz zasadę „najpierw zapłać sobie".

Zostań nieprzeciętnym Kowalskim
Szacuje się, że około 50% Polaków nie ma żadnych oszczędności, a zdecydowana większość wydaje wszystko, co zarabia. Na odpowiedź: „Dlaczego Pani/Pan nie oszczędza?” odpowiadamy: „Nie mam z czego.” Staramy się po prostu związać koniec z końcem, nie mamy czasu na zrobienie budżetu, nie wiemy od czego zacząć, odkładamy decyzję na później i zawsze znajdujemy 1000 wymówek, dlaczego nie da się odłożyć pieniędzy. Dzięki wymówkom czujemy się lepiej. Czujemy się spokojniejsi i usprawiedliwieni. W dodatku prawie wszyscy dookoła robią tak samo, albo jeszcze gorzej (zadłużają się), więc dochodzimy do wniosku, że z nami nie jest tak źle. Trudno. Skoro na razie nie ma z czego odkładać, to wrócimy do tematu, jak będziemy zarabiać więcej. I tak to hula. Czas płynie, życie ucieka, a my dryfujemy bez żadnych oszczędności.

Zapewne masz wiele wymówek i każda z pewnością jest przekonująca. Poświęć jednak 15 minut, wykonaj 2 proste kroki, o których napisałem i zajrzyj na konto oszczędnościowe za kilka miesięcy. Okaże się, że jesteś nieprzeciętnym Kowalskim, bo masz oszczędności.

Zanim wydasz swoje ciężko zarobione pieniądze, lub przekażesz je innym ludziom, najpierw zapłać sobie. Wprowadzenie tej prostej zasady w życie zajmuje 15 minut, a potrafi bardzo skutecznie zrewolucjonizować domowe finanse.

Zobacz wszystkie artykuły Marcina Iwucia z cyklu "Mój lepszy plan" >

 

Trener Finansowy

Marcin Iwuć jest specjalistą od finansów osobistych. Pokazuje jak podejmować lepsze decyzje finansowe i pomoże przygotować lepszy plan dla Twoich pieniędzy. Jeżeli chcesz zrealizować ten plan skorzystaj z pomocy Trenera Finansowego. To nowe narzędzie, które daje Ci ING Bank Śląski.

Trener Finansowy ING