Jeśli nie Dolina Krzemowa to co? Gdzie najlepiej rozkręcić swój biznes?

Dolina Krzemowa wciąż jawi się wielu początkującym przedsiębiorcom, jako mityczna ziemia obiecana. Swoje siedziby mają tam najważniejsze firmy technologiczne świata, co bez wątpienia pobudza wyobraźnię. Jednak z wielu powodów, Silicon Valley wcale nie musi być najlepszym miejscem do prowadzenia swojego startupu. Oto różne miasta na całym świecie, które nadają się na ten cel co najmniej tak samo dobrze, jak okolice San Francisco.

Dlaczego nie Dolina Krzemowa?

Okolice doliny Santa Clara obfitują w najlepszych specjalistów z całego świata, łatwiej tam też o inwestorów. Jednak wszyscy Ci specjaliści bardzo wysoko się cenią, a potencjalnych inwestorów trudno czymkolwiek zaskoczyć. Koszty życia i prowadzenia firmy w Dolinie są bardzo wysokie, co sprawia, że początkującym przedsiębiorcom trudniej w walce o przetrwanie. Wkrótce może tam być zbyt tłoczno, a Dolinę Krzemową przejmą giganci internetu, których stać będzie na zatrudnienie najlepszych inżynierów i projektantów. Na szczęście świat startupów nie kończy się wcale na wąskim pasie ziemi w okolicach Santa Clara. Podobnych, choć mniejszych, centrów, jest na całym świecie bardzo dużo. Zobacz te, które działają najprężniej!

Londyn

Stolica Zjednoczonego Królestwa jest naturalnym wyborem dla wielu doświadczonych przedsiębiorców. To finansowa stolica Europy, doskonale skomunikowana z całym światem. Londyn pełen jest świetnej klasy specjalistów ze wszystkich chyba możliwych dziedzin. Niewątpliwą zaletą otwierania tu firmy jest brak barier biurokratycznych i ...język, którym “rozmawia” biznes na całym świecie. Największą wadą tego fascynującego miasta są ceny wynajmu powierzchni biurowych oraz koszty zatrudnienia. Londyn nie jest miastem dla każdego - by móc się tam dobre czuć, trzeba umieć poruszać się w ciągle zmieniającym się środowisku i lubić tutejszy zgiełk. Na szczęście, to nie jedyne miejsce w Europie, które zasługuje na miano startupowego odpowiednika San Francisco.

To, co niezbędne dla Twojej firmy na start – sprawdź!

Berlin

To miasto, które na pewno nie jest najpiękniejszą z europejskich stolic. Mimo to wciąż przyciąga młodych przedsiębiorców z całej Europy. Powód? Berlin jest tani! Z naszej perspektywy, może to zabrzmieć nieco dziwnie, ale to naprawdę tanie miasto. Szczególnie w porównaniu do innych, dużych zachodnioeuropejskich metropolii. Wynajem przestrzeni biurowej kosztuje tu niewiele, o świetnej klasy specjalistów nie jest trudno. Miasto przyciąga artystyczną i wyluzowaną atmosferą, przez co nie brakuje tu międzynarodowych specjalistów z wielu dziedzin. Nietrudno więc o skomponowanie świetnego zespołu, gotowego na podbijanie światowych rynków! A co po pracy? Berlin to doskonałe miejsce dla fanów nocnego życia i całonocnych imprez.

Tel Aviv

Jedno z najgorętszych miejsc na startup - dosłownie i w przenośni. Wypełnione śródziemnomorską energią miasto ma jedną, ciekawą cechę. Firmy, które tam powstają kierowane są najczęściej na rynki globalne i z takim zamysłem powstają. Według niektórych źródeł Tel Aviv jest miastem, gdzie istnieje największe skupisku startupów na świecie. Na NASDAQ, amerykańskiej giełdzie papierów wartościowych, notowanych jest ponad 60 przedsiębiorstw pochodzących z tego tylko miasta! W 2015 roku, ich wartość wyceniana była na 7,2 miliardy dolarów. To co dzieje się w Izraelu, bardzo uważnie śledzone jest przez amerykańskich inwestorów, dlatego to dobre miejsce, by “wypłynąć” na szersze wody ze swoim biznesem.

Barcelona

Kolejne miasto, które zachwyca swoim pięknem i… otwartością na biznes. Dzięki swojej otwartości zachęca tysiące kreatywnych, zdeterminowanych przedsiębiorców do osiedlenia się i szukania tam szczęścia w biznesie. Miasto oferuje bogatą bazę akceleratorów biznesowych, międzynarodowe zaplecze pracownicze, gości też wiele cyklicznych imprez poświęconych młodym biznesom. Nie bez znaczenia jest fakt, że Barcelona to okno na kraje Ameryki Południowej i cały, hiszpańskojęzyczny świat. To może być ciekawy kierunek dla osób, które szukają ciekawych, niszowych i niezagospodarowanych jeszcze rynków. Barcelona jest stosunkowo tania i chłonna na wszystko co nowe i kreatywne.

Warszawa

Nasza stolica nie ma się czego wstydzić na tle wspomnianych metropolii. Jest wręcz przeciwnie - Warszawa już jest rozpoznawalna jako miejsce, które jest dobre do rozpoczęcia własnego biznesu. Zachodni inwestorzy zwracają uwagę głównie na niskie koszty prowadzenia startupu oraz możliwość zatrudnienia najlepszych programistów na świecie! Dodatkowo, świetnie znamy język angielski, a Warszawa wciąż się rozwija przyciągając do kraju coraz więcej ciekawych osób i idei. Nie bez znaczenia jest to, że stolica jest jednym z największych miast w tej części Europy i jest dobrze skomunikowana z innymi, ważnymi polskimi ośrodkami - Krakowem, Trójmiastem czy Wrocławiem.

Auto dla firmy na start? To proste!

Nie tylko Ameryka Północna i Europa

Ciekawe firmy powstają pod każdą szerokością geograficzną, nawet w miejscach, które nie kojarzą się z technologiami i biznesem. Oto kilka miast, które uważa się za ciekawe pod kątem biznesowym:

São Paulo to największe z miast Ameryki Południowej. Na kontynencie wyróżnia się też językiem, bo Brazylijczycy, w przeciwieństwie do wszystkich swoich sąsiadów rozmawiają ze sobą po portugalsku. Jednak to właśnie rozmiar miasta, a nie preferencje językowe, decydują o jego atrakcyjności. Jako największe miasta całego południowoamerykańskiego kontynentu, przyciąga przedsiębiorców, inwestorów i pracowników z całego latynoamerykańskiego świata.

Bangalore to technologiczna stolica Indii, zwana już zresztą przez wielu “indyjską Doliną Krzemową”. Swoje biura mają tu największe korporacje świata - Google, IBM, Intel i to one odcisnęły swoje technologiczne piętno na mieście. Ze względu na niskie koszty prowadzenia firmy, Indie są łakomym kąskiem dla inwestorów. Ten kraj wciąż pozwala na osiąganie dużych zysków kosztem stosunkowo niskich, w porównaniu do Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich, nakładów.

Sydney jako miasto jest samotnym liderem w tym dalekim rejonie świata jakim jest Oceania. Mimo dużego oddalenia od innych, ważnych ośrodków technologicznych, największe miasto Australii jest domem dla wielu, ciekawych przedsiębiorstw. Paradoksalnie, to właśnie tak duże oddalenie od innych dużych miast może dawać Sydney przewagę w walce o uwagę australijskich przedsiębiorców.

Z największego miasta w Australii już niedaleko do Singapuru. To państwo-miasto słynie głównie z drakońskich kar wymierzanych za drobne przewinienia, ale kojarzenie go tylko z tym jest dużym błędem. To tętniąca życiem metropolia z wieloma ułatwieniami względem przedsiębiorców. Siedziba międzynarodowych korporacji, otwarta na wiele, także wschodzących, rynków azjatyckich.

Czy miasto i kraj, gdzie powstaje biznes są aż tak ważnymi czynnikami w rozwoju firmy? Na pewno są kluczowe, ale przecież liczą się też inne rzeczy. Bez dobrego pomysłu, determinacji i wsparcia finansowego, samo zlokalizowanie firmy w Dolinie Krzemowej na pewno niczego nie zagwarantuje. Swój własny biznes warto więc budować na innych, niż dobra lokalizacja, fundamentach.

Źródła:

http://www.businessinsider.com/the-20-hottest-startup-hubs-in-the-world-2015-7?IR=T/#15-bangalore-india-6

http://www.eu-startups.com/2016/06/top-15-europes-biggest-startup-hubs-in-2016/

http://www.thetower.org/2785-nasdaq-and-tel-aviv-stock-exchange-join-forces-to-boost-israels-startups/

https://www.forbes.com/sites/amyguttman/2015/11/29/top-10-cities-in-the-world-to-launch-your-startup-some-may-surprise-you/#57c87aad7e57