Dodatkowe koszty zakupu mieszkania – lepiej je poznaj!

O tym, że zakup własnego mieszkania to duży koszt, nie trzeba nikomu przypominać. Ale czy może być coś przyjemniejszego, niż wolny wieczór spędzony w domowym zaciszu? Zanim jednak upatrzony przez nas lokal stanie się wymarzonym gniazdkiem, czeka nas kilka formalności. Warto się do nich porządnie przygotować. Nie daj się zaskoczyć i podlicz koszty, jakie pojawią się po drodze.

Koszt mieszkania nigdy nie zamyka się tylko w jego czterech ścianach. Może się zdarzyć tak, że coś, czego nie widać na pierwszy rzut oka, przysporzy nam później niemałych problemów. Łatwo się przed tym uchronić. Podstawową czynnością powinno być sprawdzenie aktualnego odpisu z Księgi Wieczystej. Pozwoli nam to się przekonać, czy lokal nie jest obciążony hipoteką, to znaczy, czy nie stanowi materialnego zabezpieczenia czyjegoś długu. Znajdziemy tam też informacje, czy nie przysługuje komuś służebność osobista, prawo dożywotniego korzystania z lokalu oraz czy nie ma ujętych roszczeń Urzędu Skarbowego, instytucji państwowych lub innych kupujących od dewelopera. Warto o tym pamiętać, by móc cieszyć się swoją nową własnością.

Dodatkowe koszty mogą jednak kryć się nie tylko w papierach. Oprócz wpisów w Księdze Wieczystej warto też skontrolować jakość instalacji i stan mieszkania – ich wiek i daty ostatnio dokonanych remontów. Nieoczekiwany remont całości instalacji to jedna z tych niespodzianek, które mogą podnieść bazową cenę mieszkania nawet o kilka procent. Po takie informacje warto udać się wcześniej do spółdzielni. Tam dowiemy się też, kto dokładnie zarządza budynkiem.

Formalności mają swoją cenę

Pierwszą z nich jest taksa notarialna. Kupując mieszkanie trzeba się z nią liczyć. Z notariuszem można jednak próbować negocjować. Jakie koszty kryją się w papierkowym labiryncie? W przypadku zakupu nowego mieszkania, to dodatkowo założenie księgi wieczystej. Jeśli kupujemy na kredyt – wpisanie hipoteki na rzecz banku.

Przykładowo kupując mieszkanie u dewelopera, przy cenie 300 tys. złotych należy uwzględnić taksę notarialną. Jest ona określona przez ustawę, a jej maksymalna wysokość dla tej wartości transakcji to niecałe 2,5 złotych. Wpis prawa własności w księgę wieczystą to następne 200 zł, podobnie jak wpis hipoteki. Podatek od czynności cywilno-prawnych to kolejne 19 złotych z tytułu ustanowienia hipoteki. Najmniej zapłacimy za założenie księgi wieczystej, jeśli nieruchomość jej nie posiada. To opłata w wysokości 60 zł. Kupujesz mieszkanie na kredyt? Uwzględnij dodatkowe koszty w postaci prowizji, którą pobiera bank za udzielenie pożyczki. Waha się ona najczęściej pomiędzy 1 a 3 proc. Do ogólnych kosztów kredytu dochodzą też koszty ubezpieczenia, o które warto wcześniej dopytać w banku.

Kredyt to nie wszystko

Gdy wiemy już, że mieszkanie jest w dobrym stanie i jesteśmy zdecydowani, by je kupić, zatrzymajmy się na chwilę i zastanówmy. Czy koszt, który obliczyliśmy faktycznie jest tym ostatecznym? Warto wziąć bowiem pod uwagę to, że oprócz kredytu, na całkowitą cenę mieszkania składa się jeszcze jego utrzymanie.

Po pierwsze - opłaty spółdzielcze. Czynsz i wywóz śmieci to normalny koszt, jednak powinniśmy włączyć go do naszych obliczeń, by otrzymać pełny obraz tego, jak wymagające finansowo będzie nasze mieszkanie w trakcie całego okresu spłacania kredytu.

Media, takie jak woda czy ogrzewanie to bardzo ważna składowa, którą należy wziąć pod uwagę przede wszystkim, gdy decydujemy się na lokal o dużym metrażu, bądź dom. W pierwszym wypadku warto zwrócić uwagę na to, czy budynek został ocieplony. Fakt ten może mieć wpływ na kolejny koszt – fundusz remontowy. Zależnie od zamożności lokatorów i skali prac, jakie muszą zostać przeprowadzone, może być to od około 2 do 5 zł za metr kwadratowy.

Ostatnim ważnym czynnikiem, acz niestety dość rzadko wliczanym do kosztów utrzymania mieszkania, są dojazdy. Gdy do naszej całkowitej puli kosztów dodamy miesięczne opłaty za paliwo, może okazać się, że paradoksalnie „tańsze” mieszkanie dalej od centrum obciąży nasz portfel bardziej, niż nieco droższy lokal położony w lepiej skomunikowanej okolicy. Pełen bak może nas bowiem kosztować co miesiąc nawet kilkaset złotych!

Jak się nie pogubić

Dodatkowe koszty nowego lokum to coś, z czym musi liczyć się każdy. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy wobec nich bezbronni. Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu będziemy w stanie je przewidzieć, a często nawet i obniżyć.

Jedną z usług, które mogą nam to ułatwić jest NAVIDOM, serwis ułatwiający znalezienie i kupno mieszkania. Kalkulator kosztów, który się w nim znajduje, ułatwi nam policzenie wszystkich potrzebnych opłat, dzięki czemu możemy uniknąć zaskoczenia dodatkowymi kosztami. Ponadto, umożliwi nam zebranie wszystkich ważnych informacji o mieszkaniach i porównanie ich ze sobą. To nie do przecenienia, gdy czeka nas pierwsza wyprawa po własne „M”.

 

Źródło zdjęcia: Shutterstock.com